Nawozić czy nie nawozić – oto jest pytanie. Dla większości z nas faktyczne potrzeby roślin pozostają nieodgadnioną sferą życia ogrodowego. Tymczasem garść faktów z fizjologii roślin może wpłynąć zbawiennie na kondycję roślin w twoim ogrodzie.
Zacznijmy od samego początku. Z pewnością orientujesz się, że lądowe rośliny naczyniowe (czyli wszystkie rośliny o wyższym stopniu organizacji, niż mszaki) pobierają substancje mineralne poprzez system korzeniowy, a często także przez liście.
Substancje mineralne, które roślina pobiera z gleby, występują w postaci jonów – jako forma rozpuszczona w wodzie, a także w formie związanej z cząsteczkami gleby. Takie zaadsorbowanie jonów na powierzchni drobin glebowych zapobiega ich wypłukiwaniu i tym samym jałowieniu gleby. Musisz wiedzieć, że jedynym wyjątkiem jest tutaj jon azotanowy, który występuje tylko w postaci rozpuszczalnej i bardzo szybko wymywany jest wraz z wodą. Właśnie dlatego bardzo istotne jest stosowanie nawozów azotowych (np. Saletra amonowa, Agroleaf 31+11+11, Mocznik)
Nie wszystkie pierwiastki występujące w podłożu są roślinie niezbędne do życia. Badania z użyciem kultur wodnych udowodniły, że roślina nie potrzebuje żadnych związków organicznych (tlen pobiera z powietrza w postaci O2, wodór wraz z H2O, a węgiel z CO2). Pozostałe jony, których organizm roślinny potrzebuje w dużych ilościach (tzw. makroelementy) to azot, siarka, fosfor, potas, wapń i magnez. Niektóre rośliny (np. słonorośla) pobierają również sód (w postaci NaCl) oraz krzem (np. skrzypy czy ryż) – Wszystkie te pierwiastki pobierane są w postaci anionów i kationów soli mineralnych: NO3–, NH4+, K+, Ca2+, Mg2+, PO43-, SO42-.
Jak zapewne się domyślasz, same makroelementy nie są wystarczające do prawidłowego funkcjonowania i wzrostu roślin. Pierwiastki śladowe (mikroelementy), których nie może zabraknąć w podłożu (ale nie może być też za dużo) to: chlor (Cl–), bor (BO33-), żelazo (Fe2+), mangan (Mn2+), cynk (Zn2+), miedź (Cu2+), molibden (MoO42-), jod (I–) oraz kobalt (Co2+).
W uprawach polowych zbiór plonów zawsze oznacza nieodwracalny ubytek jonów z gleby – najważniejszym więc zadaniem jest wzbogacanie podłoża nawozami bogatymi w azot (bo szybko się wypłukuje) oraz potas (bo rośliny bardzo dużo go zużywają).
Dalsza część wpisu, dotycząca funkcji poszczególnych jonów oraz widocznych efektów ich niedoborów, pojawi się tuż po długim weekendzie. Życzę miłego wypoczynku i zapraszam!