Woda jest jednym z najważniejszych elementów naszego środowisko naturalnego i jeśli to możliwe warto wykorzystać ją do uatrakcyjnienia naszego ogrodu. W postaci sadzawki, czy też małego oczka z pewnością przyczyni się do stworzenia miłego zakątka, gdzie w spokojnym lustrze będą odbijać się rośliny i korony drzew.
Jeśli zdecydujemy się na zbudowanie małej kaskady czy źródełka zasilanego małą pompką, będziemy mogli wieczorami cieszyć się z kojąco wpływającego na nasz nastrój szumu płynącej strugi. Woda stworzy w ogrodzie mikroklimat, który przyciągnie mnóstwo różnych stworzeń. Jeśli nie będzie zbyt głęboka bardzo szybko polubią ją ptaki i będą sobie w niej urządzać widowiskowe kąpiele.
Planujemy budowę oczka wodnego
Przed rozpoczęciem budowy warto skorzystać z porady profesjonalnego projektanta ogrodów, który pomoże nam w podjęciu decyzji co do określenia optymalnej wielkości i kształtu oraz właściwej lokalizacji oczka w naszym ogrodzie w taki sposób, aby kiedy już powstanie, więcej przy nim odpoczywać niż pracować.
Po akceptacji projektu warto swoje kroki skierować do centrum ogrodniczego, lub innego sklepu specjalistycznego w którym są oferowane produkty niezbędne do zrealizowania inwestycji. Specjalista najlepiej doradzi przy doborze materiałów potrzebnych przy budowie.
Elementy wodne opierają się na zasadzie wody stojącej, lub płynącej w obiegu zamkniętym. Sukces całego przedsięwzięcia zależy od odpowiedniego doboru materiałów i wyposażenia. Zamknięty obieg wody powinien przede wszystkim być szczelny, tak aby woda nie wyciekała przepływając z jednego elementu do drugiego.
Na rynku dostępnych jest wiele rodzajów okładzin uszczelniających: różne rodzaje folii, wykładziny butylowe czy też wiązane produkty PCW. Zastosowanie każdego z tych materiałów wymaga uprzedniego wyłożenia dobrze ubitego wykopu geowłókniną, lub gładką kilkucentymetrową warstwą cementu z piaskiem.
Innym rozwiązaniem jest zastosowanie gotowego odlewu plastikowego lub z włókna szklanego. Gotowe formy są stosunkowo tanie, ale minusem ich stosowania jest ograniczony wybór wzorów, oraz wzrastająca z upływem czasu podatność na pękanie. Pod wieloma względami wszechstronniejszym od wykładzin rozwiązaniem jest zastosowanie betonu, zwłaszcza w elementach wodno-skalistych.
Kolejnym ważnym elementem jest wybór pompy. Najpopularniejsze są pompy zanurzeniowe. Przy ich doborze należy zwrócić uwagę na limit wysokości, na którą pompa może wynieść wodę. Należy dokładnie przeczytać tabelkę na opakowaniu pompy lub poradzić się specjalisty. Korzystniej jest wybrać pompę o większej mocy niż potrzeba i używać zaworu do kontrolowania wydajności przepływu.
Przy planowaniu oczka należy również rozważyć konieczność zakupu urządzeń pozwalających utrzymać w nim właściwą jakość wody (filtry, napowietrzacze), ale również preparatów do uzdatniania wody – zapobiegających rozwojowi glonów. Warto zorientować się w tych kwestiach wcześniej, gdyż wiedza ta jest niezbędna aby właściwie dopasować oczko do otoczenia ale także do możliwości naszego portfela.
W naszym ogrodzie mamy już oczko
Większość posiadaczy sadzawek i oczek boryka się z tym podobnym problemem – brudna woda. Zwykle po krótkim czasie od założenia oczka i wypełnienia go wodą robi się ona zielona i mętna. Nie pomaga częsta wymiana wody, stosowanie chemikaliów i inne zabiegi. Co zrobić w takim przypadku? Najczęściej stosuje się specjalne filtry, co zazwyczaj pomaga, ale przede wszystkim warto rozważyć najlepszy, najtańszy, a na pewno najefektowniejszy sposób filtracji, którym są rośliny wodne.
Rośliny pobierają z wody składniki odżywcze, wchłaniają metale ciężkie, stabilizują parametry wody i wytwarzają środki o charakterze allelopatycznym (hamującym rozwój glonów). Jako naturalne filtry najlepiej sprawdzają się m.in.: kosaciec żółty, tatarak zwyczajny, mięta wodna, pałka szerokolistna, moczarka kanadyjska, grzybienie, hiacynt wodny i wiele innych szybko rosnących roślin. Aby uniknąć powrotu zmętnienia należy unikać przerybienia zbiornika i przekarmiania ryb, oraz wprowadzania do wody nawozów azotanowych.
Początek sezonu ogrodniczego tuż, tuż więc warto już teraz zaplanować prace przy naszym oczku. Po ustąpieniu lodu przystępujemy do usuwania wszystkich zanieczyszczeń organicznych: liści opadłych z drzew jesienią, resztek roślin wodnych, odchodów ryb jeśli takie zamieszkują nasz mini akwen wodny. Pracy wiosną będziemy mieć mniej jeśli założyliśmy jesienią przed opadem liści z drzew specjalną siatkę do ochrony oczek.
Po wstępnych porządkach podłączamy lub instalujemy systemy do mechanicznego uzdatniania wody: pompy, filtry, napowietrzacze, fontanny czy kaskady. Nie zapominajmy przy tym wspomóc wody preparatami wzbogacającymi ją w tlen. Jeżeli usunęliśmy wodę z oczka na zimę, to o ile jest to możliwe wypełnijmy je wodą miękką np. deszczówką, taka woda nie wymaga uzdatniania w takim stopniu jak woda ze studni czy wodociągów, do których konieczne jest dodanie preparatów usuwających chlor, czy nadmiar minerałów powodujących jej mętnienie. Potem pozostaje już tylko czekać aż pięknie zazielenią się i zakwitną rośliny, byśmy mogli w ich cieniu wyciszać się przy szumie naszych prywatnych strumyków.