Okrywanie krzewów róż rozpoczyna się po silniejszych przymrozkach, gdy zapowiadane są większe ochłodzenia, najczęściej w końcu pażdziernika lub listopadzie. Krzewy powinny zakończyć wegetację, a pierwsze mrozy je “zahartować”.
Mimo wyraźnych oznak ocieplania się klimatu, powinniśmy zawsze liczyć się z wystąpieniem w zimie silniejszych mrozów i dużych opadów śniegu oraz przygotować na to swoje róże.
Odporność róż zwiększamy już w lecie.
Od początku lipca krzewów już nie zasilamy nawozami zawierającymi azot, aby pędy do jesieni dobrze zdrewniały, zwiększając swą wytrzymałość na przemarzanie. Nowe róże sadzimy dosyć głęboko, aby wrażliwe miejsce szczepienia znalazło się pod osłoną co najmniej 5-io centymetrowej warstewki ziemi.
przykrywanie krzewu róży świerkowymi lub jodłowymi gałązkami Przy podstawie krzewów usypuje się na wysokość ok. 20 – 30 cm kopczyk z ziemi lub innych materiałów np. liści, kory, torfu. Można także obłożyć dodatkowo krzew stroiszem z gałązek drzew iglastych np. świerkowych lub jodłowych. Tak osłonięte róże wyglądają dość atrakcyjnie i “zimozielono”, co jest dodatkowym argumentem za taką ochroną. Będziemy na nie patrzeć prawie 5 miesięcy, od listopada do marca.
Na rabatach ściółkowanych korą, przy różach okrywowych, wielokwiatowych, parkowych, uzupełnia się warstwę kory do przeciętnie 6 – 10 cm.
Pędy mniej mrozoodpornych róż parkowych i pnących zabezpiecza się stroiszem – słomą lub włókniną, po zdjęciu róż z podpór lub na podporze. Jako materiał okrywający pędy mogą służyć także: materiał (juta), gruby papier, tektura falista, wełna z włókna szklanego lub otuliny piankowe do ocieplania rur. Tworzywa sztuczne nie są odpowiednie, ponieważ wewnątrz nich dochodzi do dużych wahań temperatury. Okrycie plastikową folią grozi gniciem pędów. Pędy róż przed okryciem powinny być pozbawione liści, gdyż te mogą gnić i pleśnieć pod okryciem.
Idealnym materiałem do okrywania roślin jest włóknina. Okrycie takie jest lekkie, częściowo przepuszcza wilgoć, powietrze i światło. Włóknina może być szczególnie przydatna przy zabezpieczaniu okazów, które przycinamy tylko nieznacznie, jak róże pnące czy pienne. Rośliny otulamy luźno, z góry do dołu, i mocujemy osłonę sznurkiem, a dolne brzegi przysypujemy ziemią.
Wszystko, co jest chronione, przetrwa krytyczny moment i stanowi rezerwę, z której może odtworzyć się cała roślina.
Dobre zabezpieczenie krzewu róży na zimę to usypanie kopca z igliwia, opadłych liści oraz torfu przy podstawie rośliny na wysokość 25-30cm oraz obsypanie kopca zwykłą ziemią ogrodową.
Trzeba uważać, aby krzewu nie okrywać za wcześnie. Zbyt wczesne okrywanie krzewów może spowodować ich “zaparzanie się”.