Trochę historii…
Około 5000 lat temu róża już była hodowana w Sumerze, skąd rozprzestrzeniła się w całej Mezopotami.
W tym samym mniej więcej czasie (2660r. p.n.e.) znano już uprawę róż także w Chinach.
Legenda mówi, że Sargon I (około 2300 p.n.e.) w swoim ogrodzie posiadał już krzewy róży.
Na ścianach egipskich grobowców można znaleźć uwiecznione te kwiaty. Róża w Egipcie była poświęcona Izydzie
i korona z róż zwanych “Świętymi różami abisyńskimi”, stanowiła część wyposażenia zmarłych.
Antyczni Grecy bardzo cenili różę, była symbolem Afrodyty, bogini miłości. Hipokrates znał dobrze
ich zastosowanie i własności lecznicze. Herodot (490 p.n.e.) wspomina króla Midasa, który na wygnanie w Macedonii
zabrał z domu róże hodowane we Frygii.
Znana też była już wtedy róża, która powtarzała swe kwitnienie, co było niespotykane w tamtych czasach.
Całkiem możliwe, że chodziło o różę damasceńską (Rosa damascena bifera).
Antyczni Rzymianie wręcz pasjonowali się różami, hodowali je w ogrodach, przystrajali tymi kwiatami
sale bankietowe i stoły. Pliniusz Starszy (23-79 n.e.), w swej “Historia naturalis” (historia naturalna)
wymienił 12 gatunków znanych mu róż, między innymi: Rosa damascena, Rosa moscata, o upajającym zapachu,
Rosa gallica, którą nazywa “Różą z Miletu” i Rosa canina, wszystkie hodowana w okolicach Rzymu i Neapolu.
Ale lokalna produkcja nie zaspakajała potrzeb Rzymian, sprowadzali je więc całymi okrętami z Północnej Afryki,
głównie z Egiptu, Kartaginy i Cyrenajki.
Smutnym przykładem przesady w użyciu róż jest “uczta Heliogabala”
(218 n.e.), na której zaledwie 14-letni imperator, przez przypadek, zadusił swych gości nadmierną ilością
spadających z sufitu płatków tych kwiatów.
Persowie uważali różę za “królową ogrodu”. Była ona tak ważna, że samo słowo “róża”
oznacza w ich języki “kwiat“. W VII wieku podbili ich Arabowie, przejęli od nich miłość do ogrodnictwa
i umiejętność hodowania róż. Omar Chajjam perski poeta i matematyk (zm. 1123) wybrał różę na symbol perfekcji i prosił,
by jego grób był tak położony, aby północny wiatr mógł na nim rozsiewać płatki róż.
Karol Wielki (742-814), w edykcie z 794 roku (Capitulare de villis et curtis imperialibus)
przykazywał imperialnym, wolnym miastom uprawę drzew owocowych, roślin leczniczych, jarzyn i krzewów ozdobnych.
Róża była w nim wymieniona na pierwszym miejscu.
Pojawienie się w Europie nowej odmiany róży francuskiej zwanej Officinalis
spowodowało ożywienie zainteresowania tymi kwiatami na szerszą skalę. Przybyła ona najprawdopodobniej z Ziemi Świętej
razem z powracającymi Krzyżowcami, przed rokiem 1300. W tych czasach była głównie używana jako roślina lecznicza,
początkowo hodowana w ogrodach przyklasztornych i w pierwszych ogrodach botanicznych we Włoszech i Francji.
Charakteryzowała się ładnym i silnym zapachem, który jej płatki zachowywały nawet po uschnięciu. Z tego powodu zaczęła być
używana w kosmetyce do produkcji wody różanej i perfum. Największym centrum produkcyjnym tego gatunku róży stała się
miejscowość Provins we Francji (region Île-de-France).
Linneusz w połowie XVIII w. wymienił, tak jak i Pliniusz, 12 gatunków róż.
Natomiast już Parmantier w “Słowniku rolniczym” wydanym przez Instytut Francuski, w niespełna wiek później mówi
o ogromnej ilości odmian hodowanych od wielu lat w europejskich ogrodach, ze względu na piękno tych krzewów i zapach kwiatów.
W międzyczasie, a może i wcześniej, dotarły do Europy odmiany róż ze Środkowego i Dalekiego Wschodu. |